To wątek kontrowersyjny, ale nie sposób go pominąć pisząc o mieszkaniach. Deweloper – to wcale nie brzmi tak dumnie i poważnie, jak mogłoby się wydawać. Wiele osób postrzega dewelopera jako zło wcielone. Tylko kombinuje i czeka na właściwy moment, by wykiwać pełnego nadziei przyszłego właściciela mieszkania. Ile w tym prawdy? Jak zawsze w życiu – bywa różnie. Kim w ogóle jest deweloper? W dużym skrócie to firma odpowiedzialna za zgromadzenie środków na budowę i nadzorująca powstanie nowego obiektu. W naszym przypadku interesują nas budynki mieszkalne z lokalami na sprzedaż.

Deweloperzy zazwyczaj prowadzą równocześnie kilka inwestycji, które są finansowane z różnych źródeł. Założenie jest takie, że sprzedaż mieszkań przyniesie suma sumarum zyski, choć siłą rzeczy jest to znacznie rozłożone w czasie. Aby zamortyzować część bieżących kosztów, handel mieszkaniami zaczyna się jeszcze wtedy, gdy są one jedynie na wizualizacjach i w wyobraźni przyszłych lokatorów. Wstępne zapisy z przedpłatami są inicjowane nawet przed wbiciem w ziemię pierwszej łopaty. Czy opłaca się spieszyć? Niemal zawsze deweloper kusi konsumentów radosną perspektywą zniżek – pod warunkiem, że mieszkanie zarezerwujemy szybko. Przy dobrych wiatrach da się zaoszczędzić nawet kilkanaście tysięcy złotych, co stanowi nierzadko koszty wykończenia wnętrz we Wrocławiu oraz adaptacji kupionego mieszkania, więc gra jest warta świeczki. Rzecz jasna zawsze należy wybierać dewelopera sprawdzonego, o mocnej reputacji, którego szyld nie zniknie z dnia na dzień.

deweloper Plewiska blisko Poznania buduje nowe mieszkania dla rodziny